
Mroźna, śnieżna pogoda. Niewielka hala Centrum Filmowego AMA na krakowskim Zabłociu z otwartymi na oścież drzwiami. Czy to dobra reklama do spędzenia przytulnego popołudnia przy kominku, pod ciepłym kocem z kubkiem rozgrzewającej herbaty w ręce? Pewnie tak. Ale nie dla wielu setek odwiedzających świąteczną edycję Festiwalu Kawy w Krakowie.