Roastains - New Coffee Era

Skoro znalazłeś się tutaj, pewnie intryguje Cię kim jesteśmy i jak to się stało, że palarnia Roastains zaczęła istnieć. Sam szukasz kawy specialty, którą się interesujesz – zupełnie tak jak my. No to hop, poznaj nas!

Wszystko zaczęło się w 2017 roku, kiedy to założyciel Roastains – Przemek Tarnawski wkręcił się w kawę na tyle, że postanowił wkrótce otworzyć palarnię. Kolumbia z Narino, Tasnaque była pierwszą kawą jaka wyszła spod naszych rąk i z dumą, obdarowaliśmy nią naszych przyjaciół. Parę miesięcy później, Przemek otworzył Roastains – projekt kawowy, który później przekształcił się w palarnię. Oto jesteśmy – mała palarnia i my, zakochani w kawie. Dzięki temu, że lubimy, to co robimy, mamy wrażenie, że w Roastains nie przecharowaliśmy ani jednego dnia. Codziennie dopieszczamy i pielęgnujemy nasz wyjątkowy produkt – kawę, jednocześnie uwielbiamy budować relacje i dbać o naszych partnerów, dając im coś, co uważamy za najlepsze. Co to takiego?

Przemek z Roastains trzyma zielone ziarno.

 

Ze specialty między ludźmi

Kawa specialty, którą się zajmujemy to nasze oczko w głowie i kluczowa koncepcja palarni. Wypalamy ziarna, które najczęściej osiągają powyżej 84 punktów w ocenia Q-grader’a… A ponieważ mamy takiego na pokładzie i jest nim Przemek Tarnawski, możemy przeprowadzać niezwykle sumiennie i profesjonalnie selekcję kawy, podczas wyboru zielonego ziarna oraz pilnować najwyższej jakości kawy, która trafia do Twojego domu lub kawiarni, restauracji i cukierni w Polsce.

Dzięki wyprawom poznajemy nowe plantacje, kooperatywy, wspaniałych ludzi i kolejne historie, którymi możemy się z Tobą podzielić. Wierzymy w dobre relacje, codziennie budujemy je z naszymi klientami, partnerami, plantatorami, importerami, między nami i z Tobą. Chcesz poznać nas jeszcze bliżej? Lubimy się rozpisywać, dlatego usiądź wygodnie i przeczytaj jeszcze więcej o nas!

Krzysztof i Przemek próbują kaw w cuppingu.

 

Kilka lat wstecz

Kilka lat przed tym jak powstała nasza palarnia, Przemek trafił do nieistniejącego już Coffee Cargo, które absolutnie urzekło go nie tylko swoją atmosferą i doskonałą kawą, jakiej wcześniej nie miał okazji spróbować. Zachwycił się również ludźmi, dla których kawa stała się w pewnym momencie życia tak olbrzymią pasją, że zdecydowali się na poświęcenie jej swojej ścieżki zawodowej. Ogrom posiadanej przez nich wiedzy, a także łatwość z jaką przelewali ją na swoich gości, od razu oczarowała Przemka i popchnęła w kierunku kaw specialty

Był to dla niego motor napędzający do dalszych eksperymentów, poszukiwań i poznawania środowiska kawowego od podszewki. Każdą wolną chwilę spędzał chłonąc wiedzę, przesiadując w kawiarniach, pijąc hektolitry kolejnych naparów i odkrywając powoli świat sensoryki, starając się wyłapać niuanse w każdym łyku.

Kolejnym krokiem było zainteresowanie się procesami, jakim poddawane są ziarna, zanim tak naprawdę trafią na brew bar naszej ulubionej kawiarni. Ten świat pochłonął Przemka do tego stopnia, że w końcu zapragnął całkowicie poświęcić się stworzeniu czegoś własnego. Właśnie tak powstała nasza palarnia kawy – Roastains.

Przemek w kawiarni.

 

Pierwszą kawą, jaka wyszła spod naszych rąk, była Kolumbia z Narino, Tasnaque, którą wybraliśmy spośród wielu innych kaw podczas naszej wizyty w Londynie. Po wielu godzinach testów i cuppingów wybraliśmy ziarna i zaledwie kilka dni później zapakowana w 12kg próżniowy worek kawa została dostarczona pod nasze drzwi. Z najwyższą dbałością o każdy szczegół, a przede wszystkim z olbrzymią ciekawością wypaliliśmy naszą pierwszą kawę dzięki Eli Citak, a efekt wielomiesięcznego wysiłku zachwycił zarówno nas, jak i przyjaciół, których później obdarowaliśmy paczkami ziaren.

 

I bum! Tak powstała nasza palarnia

Kawa specialty, szukanie najlepszych ziaren oraz późniejsza praca z nimi tak bardzo nas pochłonęła, że nie mogliśmy zrezygnować z tej ścieżki. Postanowiliśmy stworzyć firmę, która na początku funkcjonowała jako projekt kawowy, dzięki nawiązanym współpracom z czołowymi, polskimi palarniami, w których Roast Masterzy kierowali się takim samym szacunkiem do kawy, jak my i doskonale rozumieli naszą wizję. Wiedzieliśmy, że wybrane przez nas ziarna są w najlepszych rękach, a dzięki tej decyzji mieliśmy czas na szukanie kolejnych surowców, edukację oraz ciągły rozwój.

 

Roastains nie bez powodów łączy dwa słowa- roast czyli prażyć, wypalać oraz stains, czyli ślady, plamy. Na początku grudnia oczyma wyobraźni, widzieliśmy jak zostają na stole plamy po kubkach, czarkach i filiżankach wypełnionych najlepszą kawą a, przy nich odbywają się przeróżne rozmowy. Drugi człon naszej nazwy - stains, to ślady, które powstają podczas nieprzerwalnego łańcucha od sadzonki, plantatora, poprzez importera, nas i w końcu do Ciebie.

Zdecydowaliśmy, że od samego początku będziemy pracować tylko i wyłącznie z ziarnami najwyższej jakości, czyli kawą segmentu specialty. Doceniamy ten wyjątkowy surowiec, który wymaga troskliwej opieki a jego uprawa odbywa się w zrównoważony dla środowiska sposób, przez ludzi, którzy otrzymują godne wynagrodzenie ze swoją ciężką i skrupulatną pracę. Chcieliśmy, żebyś również Ty mógł docenić ten trud i proces “od sadzonki do filiżanki”.

Przemek próbuje kaw dzięki metodzie cuppingowej.

 

Logo i nasz slogan – New Coffee Era

W listopadzie 2020 nastąpiła dla Nowa Era, którą symbolizują w naszym logo cztery meteoryty, nieuchronnie zbliżające się do dinozaura. Wybudowaliśmy własną palarnię i kawowe dinozaury wyginęły. To był doskonały czas na coś zupełnie nowego.

Nowa Era to trzecia i czwarta fala kawy, czyli zwracanie szczególnej uwagi na jakość surowca, dokładna obróbka kawy, ostrożny transport ziaren wraz ze stosowaniem dodatkowych środków zabezpieczeń w kontenerach. To nie koniec, aby dopełnić czwartą falę kawową, w palarniach wykorzystuje się nowoczesne aplikacje do analizy procesu prażenia kawy, a w kawiarniach zwraca się uwagę na każdy szczegół: od mineralizacji wody, poprzez dobry sprzęt, po bardzo istotną gościnność.

Paczka z naszym logo i sloganem. Roastains – New Coffee Era

 

Roastains w podróży

Cały czas tkwiła w nas potrzeba odkrywania i doświadczania na własne oczy procesu uprawy kawy. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy, że wszystkie wyjazdy “wakacyjne” będą powiązane z krajami, w których uprawiana jest kawa.

Pierwszy taki wyjazd zaplanowaliśmy do Etiopii- kolebki kawy. Poznaliśmy tam eksporterów, importerów, zwiedziliśmy masę plantacji oraz uczestniczyliśmy w wielu cuppingach dla kupców zielonego ziarna. Nawiązaliśmy liczne kontakty z ludźmi, dzięki którym mamy dostęp do znakomitych Etiopskich kaw. Podczas wyprawy do Etiopii na początku 2019 roku po raz pierwszy wybieraliśmy kawy, które będziemy sami palić. Między innymi była to legendarna Etiopia Bale Mountain (obróbka naturalna, Etiopski heirloom i gesha), która skradła serca naszych klientów.

Doświadczenia z Etiopii utwierdziły nas w przekonaniu, że podróże kształcą, dlatego już we wrześniu 2019 spakowaliśmy plecaki po raz drugi w tym samym roku i polecieliśmy do Brazylii. Była to dla nas bardzo ważna podróż, ponieważ nasi Klienci najczęściej decydują się właśnie na kawę z tego kraju.

Przemek na plantacji kawy.

 

Zobaczyliśmy wtedy jak od podszewki działa eksport surowca w Brazylii i poznaliśmy historię zielonych ziaren w tym państwie, co znacznie zmieniło nasze podejście do kawy. Wierzyliśmy w bogate doświadczenie w uprawie oraz obróbce kawy, jaką ma Brazylia. Nie byliśmy zawiedzeni, znaleźliśmy wyjątkowe ziarna z eksperymentalnych obróbek i mogliśmy zaskoczyć ludzi przywiązanych do klasycznie czekoladowo-orzechowej Brazylii lub przekonać tych, którzy wolą owocową kwasowość w kawie. Między innymi Brazylia Funky Pot i Naimeg 2 były kawami, od których nawet nam ciężko było się odessać.

 

Kawowa edukacja

Kawa najwyższej jakości wymaga od nas profesjonalnego podejścia, dlatego nieustannie poszerzamy naszą wiedzę. Robimy to z przyjemnością i pasją, dlatego, że chcemy się z Tobą dzielić naszymi doświadczeniami oraz palić dla Ciebie jeszcze lepszą kawę.

 

W marcu 2019 Przemek Tarnawski- właściciel Roastains- zaczął szkolić się w kierunku oceny jakości kawy, tym samym otworzył ścieżkę Q Coffee - Arabica Q Grader szkoleniem CQI Pre Q. Q-Grader to certyfikowana osoba (oto lista egzaminów, jakie muszą być zaliczone), która ocenia kawę w oparciu o najbardziej uznany system, który gwarantuje maksymalną obiektywność oceny. Potrafi rozróżnić wady wynikające z uprawy, obróbki ziarna, przechowywania, transportu lub wypalenia. Obecność Q-Gradera w palarnii kawy jest dla nas bardzo istotna, bo ma ogromne przełożenie na jakość naszych kaw oraz ułatwia selekcję przy wyborze zielonego ziarna.

Przemek trzyma zielone, surowe ziarna kawy.

 

Palarnia kawy nie mogłaby funkcjonować bez Roastera, którym jest Krzysztof Wiciak – od lat związany z kawą specialty, współtworzy Roastains od samego początku. W trakcie funkcjonowania jako projekt kawowy, Krzysztof uczył się wypalania kawy, ale również uczestniczył w wyborze i selekcji zielonego ziarna do naszej oferty. Odbył szkolenie z palenia kawy z Audunem Sorbottenem i Mateuszem Karczewskim oraz szkolenie z defektów z Filipem Bartelakiem. W marcu 2020 roku kupiliśmy piec, na którym Krzysztof mógł szlifować swój fach przed oficjalnym otwarciem palarnii w listopadzie.

Nasz roaster obok pieca do palenia kawy.

Nie znaleziono produktów spełniających podane kryteria.

Zaloguj się
Nie pamiętasz hasła? Zarejestruj się
Darmowa wysyłka Od 75 zł
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl